piątek, 3 marca 2017

Adam Smith (1723 – 1790)

Adam Smith – ojciec nauki ekonomii, twórca ekonomii klasycznej, Żył w latach 1723 – 1790. Główne dzieło to „Bogactwo narodów” (1776)
Najważniejszą zasługą Smitha jest stworzenie naukowego systemu ekonomii. Poprzez określenie przedmiotu badań tej dyscypliny wiedzy i nadanie jej charakteru nauki nomotetycznej, czyli nauki formułującej prawa. Smith tworzy swój system ekonomiczny pod bezpośrednim wpływem filozofii wieku oświecenia.  W jego deistycznym światopoglądzie wyrażającym się w wierze w bezosobowego Boga (deiści to myśliciele, którzy uważali, że Bóg istnieje, Bóg stworzył świat ale nie ingeruje w sprawy tego świata), oraz w uznaniu za słuszne naturalnych skłonności ludzkich widać wyraźne oddziaływanie encyklopedystów francuskich. Wpływ ten zaznaczył się także ukazaniu roli podziału pracy i możliwości pogodzenia interesu indywidualnego ze społecznym. Od Davida Huma zaczerpnął Smith główne punkty krytyki merkantylizmu i program liberalizmu gospodarczego. Nie mały wpływ na zapatrywania ekonomiczne Smitha odegrały jego kontakty osobiste z Quesnayem i Turgotem. Ekonomia w ujęciu Adama Smitha jest nauką nomotetyczną (nomos gr. – prawo) i stara się ująć związki miedzy zjawiskami w pewne uogólnienia stosując generalizację i abstrakcję. W swym dziele „Bogactwo narodów” Smith posługuje się zarówno dedukcją jak i indukcją, stosując tzw. metodę połączoną. Wyprowadzając z materiału faktycznego wnioski wyciąga z nich dedukcyjne tezy, które znów stara się potwierdzić faktami. Rozumowanie Smitha jest przy tym niewystarczające. Wykład łączy się z masą dygresji co zaciemnia konstrukcję myślową. Smith nie dba też o ścisłość pojęć biorąc je z języka potocznego i dlatego Smith jest często różnie interpretowany.

Adam Smith podobnie jak filozofia oświecenia jest zwolennikiem atomistycznej koncepcji społeczeństwa. W jego rozumieniu społeczeństwo jest jedynie pojęciem ilościowym, zbiorem jednostek a nie jakąś całością ponadindywidualną o odmiennych właściwościach w stosunku do tworzących je jednostek. Będąc luźnym zespołem jednostek społeczeństwo nie posiada swego odrębnego jakościowo dobra powszechnego. Wobec tego w ujęciu Smitha maksymalna korzyść społeczna jest zawsze sumą korzyści jednostkowych. To bowiem co jest dobre dla jednostki nie może być złe dla zbioru tych jednostek składających się na społeczeństwo. W „Teorii uczuć moralnych” (1759) Smith pisze, że siłą napędową rozwoju społeczeństwa jest działalność tworzących je jednostek. Ludzie, jednostki w swym postępowaniu kierują się naturalnymi skłonnościami. Te naturalne skłonności są zdaniem Smitha dla człowieka najbardziej korzystne. W zagadnieniach moralnych, etycznych, poza gospodarczych występuje naturalna skłonność do altruizmu, podczas gdy w problemach ekonomicznych taką naturalną skłonnością, motywem działania jest instynkt interesu osobistego. Motyw interesu osobistego Smith określa jako naturalny wysiłek każdego człowieka zmierzający ku poprawie warunków bytu. Stanowi on jego zdaniem zasadniczą pobudkę działalności gospodarczej człowieka. Jest to jak gdyby cnota niższego rzędu charakterystyczna dla większości ludzi. Człowiek pod wpływem motywu interesu osobistego dąży do osiągnięciu maksimum celu za pomocą minimum środków. Te rozważania Smitha w opracowaniach jego komentatorów zostały sprowadzone do koncepcji „homo oeconomicus”, czyli człowieka gospodarującego. Wprawdzie sama nazwa pojawiła się dopiero w pracy ostatniego wybitnego przedstawiciela ekonomii klasycznej Johna Stuarta Milla (klasyczny ekonomista angielski) – „Zasady ekonomii politycznej” (1848). Tym niemniej koncepcja taka daje się zauważyć już w twórczości Smitha.


Rynek sam się równoważy
Smith wypowiada się jako wyraźny zwolennik zasad liberalizmu gospodarczego. W warunkach wolności gospodarczej człowiek kierując się interesem osobistym potrafi najlepiej ustalić sobie cel gospodarowania, do którego zmierza oraz sposób w jaki ten cel będzie osiągał. Za przyczynę sprawczą żywiołowo rozwijającego się życia gospodarczego uznał Smith konkurencję. Wśród samoczynnie działających jej mechanizmów wyróżnił prawo popytu i podaży, w którym istotną rolę odgrywa cena jako czynnik wyrównujący wahania popytu i podaży. W warunkach wolnej konkurencji gospodarka ma więc wszystkie możliwości równomiernego rozwoju zgodnego ze strukturą potrzeb istniejących w społeczeństwie. Z wyżej wymienionych względów Smith potępia istnienie różnego typu praktyk monopolistycznych jakie stosowało państwo w okresie merkantylizmu. Smith nie wierzy ani w umiejętności gospodarcze administracji państwowej, ani w dobroczynne skutki planowego kierowania gospodarką i  w efekty protekcji celnej. Cały rozdział „Bogactwa narodów” poświęca walce z merkantylizmem, głównie z interwencją państwa w gospodarce. Interes osobisty i wolność gospodarcza dają najwyższą rękojmię skutecznego  gospodarowania. Jeżeli w społeczeństwie panuje prawo i sprawiedliwość to nawet w przypadku sprzecznych z interesem ogółu działań kupców i przemysłowców niewidzialna ręka rynku sprawia, że te działania są w końcu dobroczynne dla ogółu.
Na wstępie „Bogactwa narodów” w pierwszym zdaniu Smith formułuje istotę bogactwa i w tym zdaniu przeciwstawia się dotychczasowym poglądom merkantylistów i fizjokratów. Podstawowym źródłem bogactwa narodów jest praca i tylko to co naród wytworzy stanowi jego bogactwo. Powstaje tu problem: czy każda praca ludzka tworzy bogactwo?

Smith podaje dwie wersje kryterium produkcyjności pracy:
1)    Bogactwo tworzy praca, która pozostawia po sobie trwały ślad materialny, daje efekt rzeczowy. Bogactwo tworzy ta praca w wyniku której powstają produkty o długim okresie trwałości. Ale według tej definicji pracą produkcyjną byłaby tylko praca w rolnictwie i przemyśle, a pracą nieprodukcyjną jest praca w handlu. Smith nie chce się pogodzić z tym, by uznać handel za pracę nieprodukcyjną, dlatego Smith formułuje drugie kryterium produkcyjności pracy, pragnie uwzględnić, że praca w handlu jest pracą produkcyjną.
2)    Według tego kryterium pracą produkcyjną jest każda praca opłacana z kapitału społeczeństwa, a nie z dochodu poszczególnych osób. Praca produkcyjna jest więc pracą wszystkich robotników najemnych, natomiast praca nieprodukcyjna to praca duchownych, prawników, lekarzy, aktorów, błaznów, muzykantów, tancerzy. Pracą nieprodukcyjną jest także praca urzędników i wojskowych. Smith nie kwestionuje pożyteczności prac nieprodukcyjnych , podkreśla jednak, że zbyt duża liczba pracowników nieprodukcyjnych zmniejsza możliwości wzrostu bogactwa kraju. Jest rzeczą charakterystyczną, że do pracy produkcyjne zalicza Smith pracowników oświaty i naukowców.

Negując koncepcje fizjokratów o wyłącznej produkcyjności rolnictwa Smith nie ustrzegł się jednak wpływu fizjokratów. Z inspiracji fizjokratyzmu Smith wyróżnia różne stopnie produkcyjności pracy:
1)    Praca w rolnictwie
2)    Praca w przemyśle
3)    Praca w handlu
Smith żywił szczególną sympatię do rolnictwa. Rolnictwo porównywał do małżeństwa z trojgiem dzieci, przemysł do małżeństwa z dwojgiem. Dlatego, że w rolnictwie powstają trzy rodzaje dochodów: płaca robocza, zysk i renta gruntowa. W przemyśle powstaje tylko dwa rodzaje dochodów: zysk i płaca robocza. Rozmiary bogactwa kraju zależą według Smitha od dwóch podstawowych czynników: ilości wykonywanej przez społeczeństwo pracy i wydajności. Większe znaczenie ma czynnik drugi – wydajność pracy. O wydajności pracy decyduje podział pracy. Smith pisze w stadium manufaktury, kiedy manufaktura była podstawową formą wytwarzania. Manufaktura to rękodzielnictwo (manus łac. – ręka; facio, faciere łac. – czynię, robię). W manufakturze praca była wykonywana ręcznie, ale istniał w niej podział pracy i właśnie ten podział pracy powodował wzrost wydajności pracy. Manufaktura tym różni się od rzemiosła, że stosuje się w niej podział pracy. Smith łącznie traktuje techniczny podział pracy w manufakturze i społeczny podział pracy. Im praca jest bardziej podzielona, tym pracownik wykonuje ją sprawniej, nabywa biegłości w wykonywaniu wyspecjalizowanej czynności. Podział pracy umożliwia też lepsze i oszczędniejsze wykonywanie pracy.
W manufakturze, gdzie istnieje podział pracy całościowym kompletem narzędzi może posługiwać się nawet 10 robotników, a więc podział pracy umożliwia lepsze wykorzystanie narzędzi pracy. Smith pisze, że podział pracy w manufakturze inspiruje też wynalazki techniczne. Podział pracy w manufakturze był przyczyną pojawienia się wynalazków technicznych maszyn. Pierwsze maszyny były bardzo proste, wykonywały tylko pojedyncze czynności, więc łatwiej było skonstruować maszynę prostą wykonującą proste czynności, aniżeli maszynę, która wykonywałaby cały zestaw czynności. Dzięki temu możliwa była rewolucja przemysłowa. Smith zdaje sobie sprawę, że ten podział pracy w manufakturze wpływa negatywnie i na zdrowie fizyczne robotnika (wykonuje czynności w jednej pozycji) a jednocześnie ten techniczny podział pracy w manufakturze powoduje, że robotnik nie rozwija się intelektualnie i dlatego Smith domaga się wprowadzenia obowiązku nauczania powszechnego. Podział pracy w ujęciu autora „Bogactwa narodów” jest następstwem pewnej skłonności ludzkiej natury, mianowicie skłonności do wymiany, handlu i zamiany jednej rzeczy na drugą. Skłonność do wymiany wspólna wszystkim ludziom i niespotykana w świecie zwierząt jest więc źródłem podziału pracy. Skłonność ta wynika z interesu osobistego. Motyw interesu osobistego skłania ludzi do specjalizowania się w produkcji, ażeby pracować bardziej wydajnie i lepiej zaspakajać swoje potrzeby. Możliwości rozszerzenia podziału pracy zależą od pojemności rynku i wielkości nagromadzonego kapitału. Przy małym rynku nikt nie odważy się wykonywać jednego tylko zajęcia, dlatego rynek należy rozszerzać aż do zasięgu międzynarodowego i stosować międzynarodowy podział pracy. Dla zwiększenia produkcji potrzebny jest jednak kapitał. Potrzeba kapitału i jego pojawienie związane są z istnieniem podziału pracy. Kapitał umożliwia bowiem większą produkcyjność, czyli wydajność i podział pracy. Posiadanie kapitału jest wynikiem wrodzonego człowiekowi naturalnego instynktu pragnienia poprawy swego bytu. Pragnienie to skłania ludzi do oszczędzania a rezultatem oszczędzania jest akumulacja, czyli powiększanie kapitału.
Akumulacja kapitału prowadzi do powiększenia rozmiaru zatrudnienia produkcyjnego, pogłębienia podziału pracy i wzrostu jej wydajności. Każdy przyrost bogactwa wymaga więc zwiększenia kapitału. W czasach Smitha w aspekcie rzeczowym akumulacja polegała na nagromadzeniu środków utrzymania robotników. Oszczędzanie pozwalało na zakupienie środków utrzymania robotników, którzy w procesie dobra te reprodukowali. Pozwalało to na najem pracowników. Smith zwolennik oszczędzania uczynił ze skłonności do oszczędzania cnotę narodową.
Inaczej na ten problem zapatrywał się John Meynard Keynes. Był to ekonomista angielski wieku XX. W 1936 r. Wydał swoją ogólną teorię zatrudnienia, procentu, pieniądza. Keynes wskazywał, że zaszczepiona społeczeństwu skłonność do oszczędzania jest przyczyną kryzysu nadprodukcji. Ludzie nadmiernie oszczędzają, wobec tego za mało konsumują. Tempo akumulacji kapitału zdaniem smitha zależy od dwóch podstawowych czynników:
1)    wysokości stopy zysku
2)    siły konkurencji
Czym wyższa stopa zysku, tym silniejsza skłonność właścicieli kapitału do akumulowania i powiększania swego majątku produkcyjnego. Podobnie o ile nacisk konkurencji jest silny, manufakturzyści i kupcy muszą akumulować, aby utrzymać się na rynku. Przy silnej konkurencji wzrasta skłonność do akumulowania. Smith dokooptował kapitał do znanych już w średniowiecznej myśli kanonistycznej dwóch pierwotnych czynników produkcji – pracy i ziemi. Smith uzasadnił wprowadzenie tego trzeciego czynnika produkcji – kapitału rozwojem podziału pracy. Kapitał jest pochodnym czynnikiem produkcji, tzn. czynnikiem, którego produkcyjność pochodzi od produkcyjności tkwiących w nim pracy i ziemi. Kapitał podnosi więc wydajność pracy i produkcyjność ziemi. Każde zwiększenie bogactwa wymaga albo dodatkowego zatrudnienia, albo podniesienia wydajności pracy. W obu przypadkach wymaga akumulacji kapitału. Kapitał zaangażowany do produkcji Smith podzielił na stały i obrotowy. Na kapitał stały składają się urządzenia produkcyjne, narzędzia, zdolności i nabyte właściwości ludzkie, stąd za produkcyjną uznał Smith pracę nauczycieli i naukowców. Kapitał stały przynosi dochód bez potrzeby zmiany właściciela.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz