Adam
Smith – ojciec
nauki ekonomii, twórca ekonomii klasycznej, Żył w latach 1723 – 1790. Główne
dzieło to „Bogactwo narodów” (1776)
Najważniejszą zasługą
Smitha jest stworzenie naukowego systemu ekonomii. Poprzez określenie
przedmiotu badań tej dyscypliny wiedzy i nadanie jej charakteru nauki
nomotetycznej, czyli nauki formułującej prawa. Smith tworzy swój system
ekonomiczny pod bezpośrednim wpływem filozofii wieku oświecenia. W jego deistycznym światopoglądzie wyrażającym się w
wierze w bezosobowego Boga (deiści to myśliciele, którzy uważali, że Bóg
istnieje, Bóg stworzył świat ale nie ingeruje w sprawy tego świata), oraz w
uznaniu za słuszne naturalnych skłonności ludzkich widać wyraźne oddziaływanie
encyklopedystów francuskich. Wpływ ten zaznaczył się także ukazaniu roli
podziału pracy i możliwości pogodzenia interesu indywidualnego ze społecznym.
Od Davida Huma zaczerpnął Smith główne punkty krytyki merkantylizmu i program
liberalizmu gospodarczego. Nie mały wpływ na zapatrywania ekonomiczne Smitha
odegrały jego kontakty osobiste z Quesnayem i Turgotem. Ekonomia w ujęciu Adama
Smitha jest nauką nomotetyczną (nomos gr. – prawo) i stara się ująć związki
miedzy zjawiskami w pewne uogólnienia stosując generalizację i abstrakcję. W
swym dziele „Bogactwo narodów” Smith posługuje się zarówno dedukcją jak i
indukcją, stosując tzw. metodę połączoną. Wyprowadzając z materiału faktycznego
wnioski wyciąga z nich dedukcyjne tezy, które znów stara się potwierdzić
faktami. Rozumowanie Smitha jest przy tym niewystarczające. Wykład łączy się z
masą dygresji co zaciemnia konstrukcję myślową. Smith nie dba też o ścisłość
pojęć biorąc je z języka potocznego i dlatego Smith jest często różnie
interpretowany.
Adam
Smith podobnie jak filozofia oświecenia jest zwolennikiem atomistycznej
koncepcji społeczeństwa. W jego rozumieniu społeczeństwo jest jedynie pojęciem
ilościowym, zbiorem jednostek a nie jakąś całością ponadindywidualną o
odmiennych właściwościach w stosunku do tworzących je jednostek. Będąc luźnym
zespołem jednostek społeczeństwo nie posiada swego odrębnego jakościowo dobra
powszechnego. Wobec tego w ujęciu Smitha maksymalna korzyść społeczna jest
zawsze sumą korzyści jednostkowych. To bowiem co jest dobre dla jednostki nie
może być złe dla zbioru tych jednostek składających się na społeczeństwo. W
„Teorii uczuć moralnych” (1759) Smith pisze, że siłą napędową rozwoju
społeczeństwa jest działalność tworzących je jednostek. Ludzie, jednostki w
swym postępowaniu kierują się naturalnymi skłonnościami. Te naturalne
skłonności są zdaniem Smitha dla człowieka najbardziej korzystne. W
zagadnieniach moralnych, etycznych, poza gospodarczych występuje naturalna
skłonność do altruizmu, podczas gdy w problemach ekonomicznych taką naturalną
skłonnością, motywem działania jest instynkt interesu osobistego. Motyw
interesu osobistego Smith określa jako naturalny wysiłek każdego człowieka
zmierzający ku poprawie warunków bytu. Stanowi on jego zdaniem zasadniczą
pobudkę działalności gospodarczej człowieka. Jest to jak gdyby cnota niższego
rzędu charakterystyczna dla większości ludzi. Człowiek pod wpływem motywu
interesu osobistego dąży do osiągnięciu maksimum celu za pomocą minimum
środków. Te rozważania Smitha w opracowaniach jego komentatorów zostały
sprowadzone do koncepcji „homo oeconomicus”, czyli człowieka gospodarującego.
Wprawdzie sama nazwa pojawiła się dopiero w pracy ostatniego wybitnego
przedstawiciela ekonomii klasycznej Johna Stuarta Milla (klasyczny ekonomista
angielski) – „Zasady ekonomii politycznej” (1848). Tym niemniej koncepcja taka
daje się zauważyć już w twórczości Smitha.
Rynek sam się równoważy |
Na wstępie „Bogactwa
narodów” w pierwszym zdaniu Smith formułuje istotę bogactwa i w tym zdaniu
przeciwstawia się dotychczasowym poglądom merkantylistów i fizjokratów.
Podstawowym źródłem bogactwa narodów jest praca i tylko to co naród wytworzy
stanowi jego bogactwo. Powstaje tu problem: czy każda praca ludzka tworzy
bogactwo?
Smith podaje dwie wersje
kryterium produkcyjności pracy:
1) Bogactwo tworzy praca, która pozostawia
po sobie trwały ślad materialny, daje efekt rzeczowy. Bogactwo tworzy ta praca
w wyniku której powstają produkty o długim okresie trwałości. Ale według tej
definicji pracą produkcyjną byłaby tylko praca w rolnictwie i przemyśle, a
pracą nieprodukcyjną jest praca w handlu. Smith nie chce się pogodzić z tym, by
uznać handel za pracę nieprodukcyjną, dlatego Smith formułuje drugie kryterium
produkcyjności pracy, pragnie uwzględnić, że praca w handlu jest pracą
produkcyjną.
2)
Według tego kryterium pracą produkcyjną
jest każda praca opłacana z kapitału społeczeństwa, a nie z dochodu
poszczególnych osób. Praca produkcyjna jest więc pracą wszystkich robotników
najemnych, natomiast praca nieprodukcyjna to praca duchownych, prawników,
lekarzy, aktorów, błaznów, muzykantów, tancerzy. Pracą nieprodukcyjną jest
także praca urzędników i wojskowych. Smith nie kwestionuje pożyteczności prac
nieprodukcyjnych , podkreśla jednak, że zbyt duża liczba pracowników
nieprodukcyjnych zmniejsza możliwości wzrostu bogactwa kraju. Jest rzeczą
charakterystyczną, że do pracy produkcyjne zalicza Smith pracowników oświaty i
naukowców.
Negując koncepcje
fizjokratów o wyłącznej produkcyjności rolnictwa Smith nie ustrzegł się jednak
wpływu fizjokratów. Z inspiracji fizjokratyzmu Smith wyróżnia różne stopnie produkcyjności pracy:
1) Praca w rolnictwie
2) Praca w przemyśle
3) Praca w handlu
Smith żywił szczególną
sympatię do rolnictwa. Rolnictwo porównywał do małżeństwa z trojgiem dzieci,
przemysł do małżeństwa z dwojgiem. Dlatego, że w rolnictwie powstają trzy
rodzaje dochodów: płaca robocza, zysk i renta gruntowa. W przemyśle powstaje
tylko dwa rodzaje dochodów: zysk i płaca robocza. Rozmiary bogactwa kraju
zależą według Smitha od dwóch podstawowych czynników: ilości wykonywanej przez
społeczeństwo pracy i wydajności. Większe znaczenie ma czynnik drugi –
wydajność pracy. O wydajności pracy decyduje podział pracy. Smith pisze w
stadium manufaktury, kiedy manufaktura była podstawową formą wytwarzania.
Manufaktura to rękodzielnictwo (manus łac. – ręka; facio, faciere łac. –
czynię, robię). W manufakturze praca była wykonywana ręcznie, ale istniał w
niej podział pracy i właśnie ten podział pracy powodował wzrost wydajności
pracy. Manufaktura tym różni się od rzemiosła, że stosuje się w niej podział
pracy. Smith łącznie traktuje techniczny podział pracy w manufakturze i
społeczny podział pracy. Im praca jest bardziej podzielona, tym pracownik
wykonuje ją sprawniej, nabywa biegłości w wykonywaniu wyspecjalizowanej czynności.
Podział pracy umożliwia też lepsze i oszczędniejsze wykonywanie pracy.
W manufakturze, gdzie
istnieje podział pracy całościowym kompletem narzędzi może posługiwać się nawet
10 robotników, a więc podział pracy umożliwia lepsze wykorzystanie narzędzi pracy.
Smith pisze, że podział pracy w manufakturze inspiruje też wynalazki
techniczne. Podział pracy w manufakturze był przyczyną pojawienia się
wynalazków technicznych maszyn. Pierwsze maszyny były bardzo proste, wykonywały
tylko pojedyncze czynności, więc łatwiej było skonstruować maszynę prostą
wykonującą proste czynności, aniżeli maszynę, która wykonywałaby cały zestaw
czynności. Dzięki temu możliwa była rewolucja przemysłowa. Smith zdaje sobie
sprawę, że ten podział pracy w manufakturze wpływa negatywnie i na zdrowie
fizyczne robotnika (wykonuje czynności w jednej pozycji) a jednocześnie ten
techniczny podział pracy w manufakturze powoduje, że robotnik nie rozwija się
intelektualnie i dlatego Smith domaga się wprowadzenia obowiązku nauczania
powszechnego. Podział pracy w ujęciu autora „Bogactwa narodów” jest następstwem
pewnej skłonności ludzkiej natury, mianowicie skłonności do wymiany, handlu i
zamiany jednej rzeczy na drugą. Skłonność do wymiany wspólna wszystkim ludziom
i niespotykana w świecie zwierząt jest więc źródłem podziału pracy. Skłonność
ta wynika z interesu osobistego. Motyw interesu osobistego skłania ludzi do
specjalizowania się w produkcji, ażeby pracować bardziej wydajnie i lepiej
zaspakajać swoje potrzeby. Możliwości rozszerzenia podziału pracy zależą od
pojemności rynku i wielkości nagromadzonego kapitału. Przy małym rynku nikt nie
odważy się wykonywać jednego tylko zajęcia, dlatego rynek należy rozszerzać aż
do zasięgu międzynarodowego i stosować międzynarodowy podział pracy. Dla zwiększenia
produkcji potrzebny jest jednak kapitał. Potrzeba kapitału i jego pojawienie
związane są z istnieniem podziału pracy. Kapitał umożliwia bowiem większą
produkcyjność, czyli wydajność i podział pracy. Posiadanie kapitału jest
wynikiem wrodzonego człowiekowi naturalnego instynktu pragnienia poprawy swego
bytu. Pragnienie to skłania ludzi do oszczędzania a rezultatem oszczędzania
jest akumulacja, czyli powiększanie kapitału.
Akumulacja kapitału
prowadzi do powiększenia rozmiaru zatrudnienia produkcyjnego, pogłębienia
podziału pracy i wzrostu jej wydajności. Każdy przyrost bogactwa wymaga więc
zwiększenia kapitału. W czasach Smitha w aspekcie rzeczowym akumulacja polegała
na nagromadzeniu środków utrzymania robotników. Oszczędzanie pozwalało na
zakupienie środków utrzymania robotników, którzy w procesie dobra te
reprodukowali. Pozwalało to na najem pracowników. Smith zwolennik oszczędzania
uczynił ze skłonności do oszczędzania cnotę narodową.
Inaczej na ten problem
zapatrywał się John Meynard Keynes. Był to ekonomista angielski wieku XX. W
1936 r. Wydał swoją ogólną teorię zatrudnienia, procentu, pieniądza. Keynes
wskazywał, że zaszczepiona społeczeństwu skłonność do oszczędzania jest
przyczyną kryzysu nadprodukcji. Ludzie nadmiernie oszczędzają, wobec tego za
mało konsumują. Tempo akumulacji kapitału zdaniem smitha zależy od dwóch
podstawowych czynników:
1) wysokości stopy zysku
2) siły konkurencji
Czym wyższa stopa zysku,
tym silniejsza skłonność właścicieli kapitału do akumulowania i powiększania
swego majątku produkcyjnego. Podobnie o ile nacisk konkurencji jest silny,
manufakturzyści i kupcy muszą akumulować, aby utrzymać się na rynku. Przy
silnej konkurencji wzrasta skłonność do akumulowania. Smith dokooptował kapitał
do znanych już w średniowiecznej myśli kanonistycznej dwóch pierwotnych
czynników produkcji – pracy i ziemi. Smith uzasadnił wprowadzenie tego
trzeciego czynnika produkcji – kapitału rozwojem podziału pracy. Kapitał jest
pochodnym czynnikiem produkcji, tzn. czynnikiem, którego produkcyjność pochodzi
od produkcyjności tkwiących w nim pracy i ziemi. Kapitał podnosi więc wydajność
pracy i produkcyjność ziemi. Każde zwiększenie bogactwa wymaga albo dodatkowego
zatrudnienia, albo podniesienia wydajności pracy. W obu przypadkach wymaga
akumulacji kapitału. Kapitał zaangażowany do produkcji Smith podzielił na stały
i obrotowy. Na kapitał stały
składają się urządzenia produkcyjne, narzędzia, zdolności i nabyte właściwości
ludzkie, stąd za produkcyjną uznał Smith pracę nauczycieli i naukowców. Kapitał
stały przynosi dochód bez potrzeby zmiany właściciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz